Siemanko!
Pierwszy raz w życiu nie żałuje że dałam się namówić siostrze na zakupy. No nie ma co mówić, udały mi się w 100%. Kupiłam sobie kilka rzeczy, m.in. sukienkę, klapeczki, odżywkę do włosów. :)
Poza tym opaliłam się, zrzuciłam może pare deko przy tym chodzeniu, no i byłam światkiem pożegnania. Jakieś dziewczyny żegnały swoją przyjaciółkę, jak mniemam, ponieważ ta wyjeżdżała za granicę, nie wiem na jak długo, ale gest świetny, :)
Co do kupionych rzeczy, dodam parę zdjęć, jednak przepraszam z góry, robione tosterem. xd
Zaczęłam od kupna sukienki, buty nie pasujące, ale to była tylko przymiarka.
Kupiona za bagatela 45 złoty.
Tu ogólnie reszta rzeczy, które zostały przeze mnie zakupione.
Cały koszt zakupów wyniósł mnie ok 67 złoty.
Wymarzony, do ćwiczeń się nada, motywacja wreszcie jest! :)
Kosztował zaledwie 7,99 zł.
Japonki kupiłam, bo się przydadzą, te z tamtego roku rozwaliłam. :)
A i cena była dobra, bo tylko 4,99 zł.
Skusiłam się też na odżywkę, warto spróbować, może coś akurat da, a była tania,
więc żadna strata.
więc żadna strata.
Tylko 4,99 zł.
No i zupełnie na koniec taka kropką nad i zostało kupno Bravo Sport, a dlaczego?
Bo plakat Bienia!
Bo plakat Bienia!
Oprócz tego, jeszcze Bravo Sport coś tam, nie pamiętam nazwy, a kupione, bo plakat Wronki! :)
Pani sklepowa tak dziwnie się patrzyła na mnie gdy kupowałam tą gazetę, że nie wiedziałam gdzie się chować.